IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 
Uhma Rowe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Uhma Rowe

Uhma Rowe
Gracz

Uhma Rowe 2FtHWfM
Klasa : VII
Liczba postów : 8
Join date : 31/10/2020
Age : 41
Skąd : Londyn
Uhma Rowe Empty
PisanieTemat: Uhma Rowe   Uhma Rowe EmptySob Paź 31, 2020 6:39 pm

Uhma Rowe

Imię i Nazwisko Uhma Rowe
Data i miejsce urodzenia 1982/12/12, Londyn
Miejsce zamieszkania Londyn
Czystość krwi 25%
Preferowany dom zaskocz mnie
Cechy charakterystyczne
Z daleka widać, że niewiele go obchodzi. Cham, arogant i z lekka szaleniec z przesuniętymi granicami moralności. Poza tym, z kilometra widać aurę największej możliwej, stereotypowej niemal gejozy.

Aparycja
Już na wstępie należy wspomnieć, że Uhma, najpewniej tak samo jak imię, nietypowy ma też wygląd. Uwielbia modę alternatywną, obecnie zwaną jako postapokaliptyczną, kostiumową, czy też po prostu… Kreatywną? Uwielbia dodatki jak apaszki, chustki, kolczyki, koraliki przy włosach czy ubraniach, biżuterię, nadprogramowe paski, w zasadzie wszelkiego rodzaju dodatki, jakie mogłyby nadać jego osobie pazur. Niezmiennie też często podkreśla oczy czarną kredką, czasem słabiej, czasem tak mocno, że równie dobrze mógłby użyć węgla. Nigdy nie maluje rzęs, bo nie lubi, jednak czarnego (tylko takiego akurat) cienia do powiek chętnie też użyje. Bywa, że maluje paznokcie na czarno, jednak tu już mocno zależy od jego nastroju. Włosy w zasadzie zawsze ma zmierzwione, czasem jedynie zagarnięte w tył apaszką właśnie. Uwielbia też nosić skórzane rękawiczki bez palcy, a przy prawej zawsze ma przyczepiony na łańcuszku okrągły zegarek.
Co do aparycji, na którą wpływu nie ma, może pochwalić się kształtnymi ustami z kącikami sugerującymi wiecznie zadowolony, arogancki uśmieszek, a gdy tylko odsłoni te swoje równe, białe ząbki - na jego policzkach pojawiają się dołeczki dodające mu nieco uroku. Jego błękitne oczy są w kształcie migdałów, a dosyć jasna karnacja kontrastuje z ciemnymi włosami opadającymi mu na czoło w zmierzwionej czuprynie. Chłopak z uwagi na dobrowolne ćwiczenia i ot wysiłek dla poczucia bycia silnym w każdym sensie, jest umięśniony, jego ciało ma ładny, dokładny zarys mięśni tam, gdzie powinien być. Ma też całkiem duży… Rozmiar buta. Oczywiście.
Lubi używać kwiatowo-korzennych perfum. Zawsze korzysta z dokładnie tych samych, chcąc, żeby ten zapach wszystkim z miejsca kojarzył się tylko z nim. Bo przecież jak już być pępkiem świata, to tak całkiem.
Wybrany wizerunek Thomas Doherty
Wzrost 180 cm
Budowa ciała Wysportowana
Oczy Jasno niebieskie
Włosy Ciemny brąz
Blizny/znamiona
Pomniejsze ślady w różnych miejscach na ciele, bo nie jest uważny


Osobowość
Można by się wdrażać i wgłębiać w pogięta psychikę tego pana, jednak aby nie tworzyć opowiadania o tym jak można wychowaniem zniszczyć dzieciaka, najlepiej będzie wspomnieć o przykładowym efekcie bezstresowego wychowania w parze z rozpieszczeniem i zaślepieniem.
Przede wszystkim Uhma jest ogromnym manipulantem. Fakt, że troszczy się przede wszystkim o siebie (chyba że jakimś cudem ktoś sobie zaskarbi jego szacunek, wtedy brawo) prowokuje go do manipulowania jak tylko się da całym otoczeniem, tak by było dokładnie jak on sobie życzy i wymarzy. Nie cofnie się przed subtelną groźbą, po wojnie wszelki strach przed konsekwencjami jakoś go opuścił. Widział dość złego by teraz nie brać niczego zbyt poważnie. Uwielbia prowokować innych do złego, drażnić, denerwować. Po prostu jest dupkiem, nazywając rzeczy po imieniu, który lubuje się w czyimś niezadowoleniu. Szalona cząstka jego umysłu zaszczepiła w nim skłonności do masochizmu czy sadyzmu, które nawet jemu wymykają się czasem spod kontroli.
Poza tym jest niezwykle dumną osobą. Myśli o sobie wysoko, jego samoocena jest jak najbardziej w porządku, a nawet więcej, arogancja w nim kwitnie. Chłopak nie rozumie co miałby w sobie chcieć zmienić, taki się urodził i takiego siebie przyjął jako fakt stały i wspaniały. Uwielbiał swoje poczucie humoru, pewność siebie sprawiającą, że nawet najwięksi przeciwnicy czy to jego orientacji, czy też zachowania, mogli starać się jedynie utemperować jego charakterek. Jeśli uśmiech zszedł mu z ust, to z pewnością nie na dłużej niż dobę, zbyt bardzo Uhma kocha życie i to, ile można z niego wykrzesać.
Co do osób, z którymi się koleguje czy przyjaźni, chłopak odnosi się z wyważoną złośliwością, raczej będąc przyjacielsko droczącym się niźli faktycznie wrednym. Nie pieści się z nikim, nie rozczula, jednak traktuje te osoby z pewnością łagodniej, a nawet w sytuacjach kryzysowych nie powstrzyma się od pomocy, i to z własnej, nieprzymuszonej woli! Da się z nim spędzić miło czas, trzeba tylko wiedzieć jak z nim rozmawiać, dobrze też przymykać nieco oko na jego zachowania. Przyjaciele nawet nie raz z lekka hamują jego entuzjazm uprzykrzania ludziom życia, czy też przekierowują go w innym, mniej krzywdzącym kierunku. Bywa też całkiem kochany, chociaż to raczej najpewniej kwestia różnych pojęć tego słowa.


Historia
Uhma urodził się w rodzinie małej, acz ciepłej, serdecznej, dobrej. Penelope i Michael byli kochającym małżeństwem artystów - matka malowała i sprzedawała swoje obrazy, kiedyś w rodzinnych stronach Paryżu, a potem z mężem w Londynie, z kolei ojciec był muzykiem, a konkretnie gitarzystą w zespole rockowym. Penelope wychowała się bowiem w Paryżu, jako mugolak rodzinny, uczęszczając do Akademii Magii Beauxbatons. Niedużo po szkole wyjechała w pogoni za pracą i przygodą do Londynu, gdzie poznała Michaela, również mugolaka, od kołyski mieszkającego w Anglii.
W zasadzie nie planowali mieć dziecka, jednak kiedy Penelope zaszła w ciążę, przyjęli sytuację z godnością i zaangażowali się w przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny. Nie byli jednak nigdy perfekcyjnym materiałem na rodziców, choć się starali.
Syna nazwali tak nietypowo, jak na artystów przystało. Pomimo dobrych chęci jednak nie mieli dla niego tyle czasu, ile by chcieli, angażując się w swoje kariery i pilnując by rodzina miała stały dochód. Rozpieszczali małego Uhmę jak mogli, w zasadzie od pieluchy dostawał wszystko, co tylko chciał. Bo to przecież ich jedyny, ukochany syneczek, słońce na niebie, kwiatek na łące szczęścia! Wszystko pięknie, gdyby nie to, że nieświadomie wychowywali w ten sposób potwora. Dziecko uczyło się bardzo szybko wykorzystywać naiwność rodziców, a manipulacja rozwijała się w nim niczym kwiat róży na rabacie. Oczywiście, zupełnie nie widzieli problemu, bo jak ich synuś kochany może być zły? W życiu. Wysłali go nawet do przedszkola, pomimo braku podobnych praktyk wśród czarodziejów. A jednak będąc mugolakami, świat mugoli był im równie bliski co czarodziejski, a musieli zrobić coś z dzieckiem, z którym nie mieli co zrobić. Bywało, że spędzał dni z nimi, jednak zdecydowanie częściej był zostawiany z innymi dziećmi. A kiedy przedszkolanki się skarżyły, to naturalnie Uhma nigdy nie był winiony, jedynie rodzice ugłaskiwali go, prosili żeby może był bardziej zdystansowany do “tych niegrzecznych dzieci”. Z czasem jednak wyszło, że faktycznie on był winny, bo to jego ujawniająca się moc robiła dziwne rzeczy. Zrzucała zabawki z półek, prostu na głowy innych dzieci, czy też przewracała kubeczki z piciem. Wtedy rodzice podjęli decyzję o zabranie go z przedszkola i jednak zostawienie go w domu, najczęściej w ich towarzystwie, choć bywało, że był zostawiany sam już po skończeniu siedmiu lat. W końcu niebezpiecznym było zostawiać magiczne dziecko z mugolami w momencie kiedy ten się ujawniał, nawet oni to wiedzieli, choć obecnie uchodzą w oczach Uhmy za… Tępawych.
List z Hogwartu przyszedł tak jak powinien, niedługo przed pierwszym rokiem szkolnym, na który Uhma powinien był się udać. Naturalnie, rodzice cieszyli się z wielu powodów - raz, że ich syneczek będzie się uczył, będzie mądry, dużo osiągnie, wszyscy go pokochają. Dwa, nie będzie problemu “co zrobić z dzieckiem” w momencie kiedy żadne z nich nie miało szczególnie dużo czasu dla syna. Może dlatego wychowanie go i wpojenie pewnych granic moralności zupełnie im umknęło i państwo Rowe stworzyli potwora - rozpieszczonego, aroganckiego, manipulującego gnojka, który troszczy się tylko o siebie. Naturalnie, w szkole były dwa typy ludzi dla niego - ciekawi i warci uwagi, i nudni, których nie ruszał i nie patrzył na nich. Można było jednak od razu spostrzec, że jest to dziecko problematyczne, nieposłuszne i niesamowicie złośliwe. Równie wielu go za charyzmę lubiło, co nie znosiło, a z czasem charakterek mu się tylko wyostrzał i wymykał bardziej poza jakąkolwiek kontrolę.
Wojna nie była dla niego łaskawa, jak dla nikogo. Jedna sprawa, że po prostu było szaro, przerażająco, stres sięgał chmur, a noc nie była już bezpieczna. Inna, że Uhma potrzebował czasu żeby zbadać granice tego, na ile może sobie pozwalać, a mógł na niewiele. Niestety wtedy uaktywniła się w nim cecha, jakiej się nie spodziewano - sadyzm. Nie można powiedzieć żeby śmierciożerca nie był zbity z tropu na widok uśmiechniętego szeroko chłopca gdy jego rówieśnikowi (nielubianemu!) działa się krzywda. Również za to oberwał, jednak jego niemal szaleńczy śmiech sugerował, że to stworzenie już daleko poszło w stronę niespełna rozumu. I choć uśmiech mu zrzedł przez ten rok, a jego pewność siebie została nieco przytępiona, wycofana by nie nagrabić sobie faktycznej, trwałej krzywdy - przecież o siebie do dbał - ostateczny werdykt o pokonaniu Voldemorta na nowo uwolnił to wszystko , nawet intensywniejsze niż było. Bo kiedy widziało się tak złe rzeczy, jak można bać się czegokolwiek obecnie? Co było bardziej przerażające niż sam Voldemort?
Tak więc czując się w sile i pozycji wygranej, Uhma rozwinął skrzydła absolutnego dupka, nieco szalonego przy okazji, niestety jednak dość bystrego by w tej główce tworzyły się plany czy pomysły niekoniecznie prawe i przyjemne dla odbiorców. Jego humor wrócił w nieco bardziej krzywdzącej formie, sprawiając, że najpewniej tylko on się dobrze bawił z całego towarzystwa. Czy kiedykolwiek czuje się źle z tym, jak traktuje innych? Ale skąd. Taki był zawsze, tak go wychowano, pokierowano w tym kierunku. Taką rzeczywistość miał, znał, lubił i spał przy tym jak dziecko. I zanim ukończył szósty rok szkoły, można powiedzieć, że już nic dobrego z niego wykrzesać się nie dało. Cwaniak, wiecznie uśmiechnięty, z wysokim śmiechem sugerującym, że jego psychika jest pokrzywiona niczym zgnieciona kartka papieru, której już nie da się przywrócić gładkości, jak by się nie starano. Żeby było jasne, rodzice i tak widzą w nim anioła. Fajnie, nie?

Krewni i rodzina

➤ Penelope Rowe - matka, malarka. Kocha i rozpieszcza swojego syneczka bąbelka, nie rozumie dlaczego ciągle się wszyscy na niego skarżą. Jest przekonana, że to dyskryminacja przez orientację seksualną syna, o której naturalnie wszyscy wiedzą zanim ten w ogóle się przedstawi.
➤ Michael Rowe - ojciec, gitarzysta rockowy. W zasadzie Uhma go lubi, szanuje na tyle by nie być dla niego złośliwym, chociaż naturalnie niekoniecznie go słucha. Ale bywa na jego koncertach i podoba mu się jego muzyka.


Ciekawostki
➤ Lubi pakować się w kłopoty, przy tym ma skłonności sadystyczne i masochistyczne.
➤ Jego wysoki śmiech przyprawia o ciarki nie jedną osobę.
➤ Aura gejostwa bije od niego różem i brokatem tak bardzo, że nie da się nawet udawać, że jest inaczej. Jest z tego dumny, naturalnie, tak samo jak jego rodzice. Komuś nie pasuje, chce się bić? Podaj czas i miejsce.
➤ Lubi straszyć ludzi. Takie hobby.
➤ W wolnym czasie lubi ćwiczyć, ma też talent do sztuk rysowanych czy malowanych, najpewniej po matce. Jaka musi być dumna!
➤ Nie lubi sów. Korzysta, po prostu niespecjalnie lubi spędzać czas w ich towarzystwie. Ptak. Też mi coś.
➤ Panicznie boi się pająków.

Brytyjskie Ministerstwo Magii
Powrót do góry Go down
Philip Leighton

Philip Leighton
Gracz

Uhma Rowe ULu9UZs
Klasa : V
Liczba postów : 618
Join date : 27/03/2020
Uhma Rowe Empty
PisanieTemat: Re: Uhma Rowe   Uhma Rowe EmptyCzw Lis 05, 2020 8:34 pm





Gratulacje, Gryfonie!
Teraz, jako pełnoprawny członek forum, możesz zacząć grać w fabule. Koniecznie zacznij od założenia takich tematów jak poczta, powiązania postaci, skrytka u Gringotta i pamiętnik. Dokładne instrukcje dotyczące pierwszych kroków znajdziesz we Wskazówkach. O wszystko możesz też spytać kogoś z administracji.
Baw się dobrze!
Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Erised :: Zaakceptowane-
Skocz do: