IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 
Ophelia Reynolds
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Ophelia Reynolds

Ophelia Reynolds
Mod

Ophelia Reynolds KNkdYpU
Klasa : V
Liczba postów : 155
Join date : 01/06/2020
Ophelia Reynolds Empty
PisanieTemat: Ophelia Reynolds   Ophelia Reynolds EmptyCzw Cze 04, 2020 3:51 pm

Ophelia Isidora Reynolds

Imię i Nazwisko Ophelia Isidora Reynolds
Data i miejsce urodzenia 1984/12/22, Londyn
Miejsce zamieszkania Londyn
Czystość krwi 75%
Preferowany dom Ravenclaw
Cechy charakterystyczne
Choć może nie wszystkim nauczycielom się to podoba, Ophelia uwielbia czarną kredkę do oczu oraz eyeliner, co bardzo często oczywiście eksponuje. Poza tym elementem nie dba jednak najczęściej o makijaż reszty twarzy.

Aparycja
Dziewczyna sprawia wrażenie chłodno, może czasem nawet wrogo nastawionej do niemal każdej napotkanej osoby. Są to pozory, a własną ubogą mimikę argumentuje tym, że nie ma w zwyczaju uśmiechać się przez grzeczność, jak robi to większość. Faktycznie tak jest, co jednak sprawia tylko, że jej uśmiech jest nieco cenniejszy - niemal zawsze jest szczery. W dodatku może uchodzić nawet za uroczy, kiedy rozświetla jej piegowatą buzię.
Pozorną wrogość potęguje czasem jej makijaż, niemniej nie jest to dla niej najmniejszy problem. Woli kierować się własnym gustem, niż zastanawiać się na każdym kroku, jak zostanie odebrana przez wszystkich dookoła... Ma swój wyrobiony styl i właśnie to jego się trzyma, kiedy tylko może zamienić szatę na coś ciekawszego według niej. Co jest ciekawsze niż szata szkolna i mundurek pod nią, które noszą wszyscy uczniowie Hogwartu? Możliwość wyrażania siebie przez ubiór, ot co.
Ophelia bowiem zdecydowanie woli nosić to, co uważa za wygodniejsze i zwyczajnie fajniejsze. Podobne elementy w jej stroju, jakie można zauważyć oraz dopatrzeć się pewnej prawidłowości, to między innymi obszerne swetry, czy ciężkie, sznurowane buty.
Wybrany wizerunek Kaya Scodelario
Wzrost 166 cm
Budowa ciała szczupła
Oczy niebieskie
Włosy ciemnobrązowe
Blizny/znamiona
-


Osobowość
Choć Ophelia Reynolds jest osobą stosunkowo opanowaną na co dzień w większości sytuacji, bez większego zastanowienia posłałaby bardzo odpowiednie przyzdobioną wiązankę każdemu, kto zarzuciłby jej podobieństwo do ojca. Co prawda byłoby to niemal niemożliwe w związku z tym, że mało kto wie, kim mężczyzna w ogóle jest - w końcu ten nie był zainteresowany ani wiernością, ani rodzicielstwem. Cały problem polega na tym, że dziewczyna w rzeczy samej jest do niego podobna. Dzielą pewne cechy charakteru, zachowania, a nawet ruchy, o których sama nie może wiedzieć, bo w życiu nie spędziła z nim zbyt dużo czasu. Początkowo to on nie był zainteresowany kontaktem, następnie ona odpłaciła mu się tym samym, choć przede wszystkim przed krzywdę matki, nie własną.
Ophelia bywa osobą, z którą trudno się dogadać. W dodatku absolutnie się tym nie przejmuje. Niektórzy mogliby nawet powiedzieć, że jest ona zarozumiała, ale to też nie do końca tak. Ma swoje wady, niemniej jednak nie uważa się wcale za lepszą niż wszyscy dookoła - co więcej, drażnią ją podobne osoby. Ma dystans do siebie i choć widzi również swoje zalety, ma pewną tendencję do zaniżania swojej wartości. Trzeba jednak pamiętać, że jest równie krytyczna wobec siebie, co do innych. Nawet słowo “bardzo” byłoby w kontekście tej cechy pewnym niedopowiedzeniem. Jest przy tym też nieco bezczelna, wyrażając swoje zdanie na głos, kiedy to tylko możliwe. Nie wahałaby się szczególnie przed skrytykowaniem nauczyciela, jeśli tylko zaszłaby taka potrzeba, więc nietrudno wyobrazić sobie, jak otwarcie wytyka błędy, czy wady swoim rówieśnikom. Niektórzy boją się samotności i odrzucenia, albo są zwyczajnie taktowni, przez co potrafią ugryźć się w język… Ophelia z kolei wychodzi z założenia, że jeśli nie dogaduje się z daną osobą, a co więcej ta w jakiś sposób ją drażni, obie strony nie powinny się męczyć. Nie ma absolutnie żadnego parcia na popularność, czy jakiś status w szkole. Wystarcza jej akceptacja osób takich, jak ona. Prostolinijnych, które nie płoszą się na zbyt dużą dozę szczerości.
Dziewczyna jest też dosyć bystra, jednak wcale się tym nie popisuje. Ma też sporą wiedzę z dziedzin, które nieco rzadziej cieszą się popularnością wśród innych uczniów. Otwarcie przyznaje, że niektóre zajęcia historii magii są ciekawe. Co prawda ją interesują przede wszystkim krwawe i ohydne szczegóły poszczególnych wydarzeń, co zwykle nie jest tak szeroko opisywane podczas zajęć szkolnych, ale przecież o wszystkim może doczytać sobie we własnym zakresie… Podobnie zgłębia zresztą wiedzę na temat czarnej magii, z której może i nie planuje korzystać - lub póki co nie potrafi wyobrazić sobie sytuacji, w których mogłaby potencjalnie wykorzystać swoją wiedzę w praktyce - ale uważa to za zwyczajnie interesujący obszar. I kto wie, może kiedyś sama teoria mogłaby się jej przydać?
Zainteresowanie krwawymi szczegółami zdarzeń omawianych na historii magii, czy też czarną magią wiąże się z jej absolutnie największą pasją. Są to zagadki, sprawy niewyjaśnione, historie morderstw i wszystko to, co dla większości osób niepokojące. W tym obszarze się nie ogranicza - niedawno odkryła też mnóstwo mugolskich książek na temat zamachów, niewyjaśnionych zgonów, zaginięć i podobnych, w tym historie o czymś, co sami nazywają kryptydami oraz wszelkiego rodzaju aktywnościach, które uważają za ściśle związane z kosmitami. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że przynależność do społeczeństwa magicznego daje jej pewne przywileje i zdaje sobie sprawę, że większość źródeł mugolskich nie ma właściwie pojęcia, o czym prawi, a jednak jest szczerze zainteresowana tym, jak to wygląda z ich perspektywy. Dlatego ceni również zajęcia mugoloznawstwa, bez których nie zrozumiałaby połowy z tego, co czyta, chociażby o niektórych rodzajach broni, z której mugoli korzystali, bądź korzystają nadal. Niestety nawet gdyby znała więcej niż pół swojej rodziny, trudno byłoby jej znaleźć wśród najbliższych właśnie mugola - a przynajmniej tak sądziła, nie wiedząc tak wiele o krewnych ojca, który sam zdawał się nie utrzymywać z nimi kontaktu z jakiegoś powodu - dlatego zajęcia te były wręcz zbawienne.
Ophelia na co dzień sprawia wrażenie skrajnie chłodnej i nieprzystępnej osoby, niemniej jednak wcale nie chce być złośliwa, czy celowo odpychająca dla osób, które zwyczajnie na to jej zdaniem nie zasłużyły. Może nie podziela entuzjazmu niektórych osób, które zdają się cieszyć każdym najdrobniejszym promieniem słońca, ale nie oznacza to, że do każdej osoby, która znajdzie się w pobliżu jest na “nie”. Na pewno nie chce zrobić też nikomu intencjonalnie krzywdy.
Dziewczyna ma też spore problemy z wiarą w coś takiego jak miłość, a już słowa takie jak “kocham cię”, czy podobne deklaracje wśród rówieśników zdają jej się wręcz idiotyczne. Nie uważa, żeby ktokolwiek w ich wieku miał jakiekolwiek pojęcie o miłości, a nawet wierzy, iż dla niektórych wcale nie zmieni się to z wiekiem. Stara się tu twardo stąpać po ziemi i do tej pory idzie jej to świetnie! Nie tylko nigdy nie była zakochana, ale nie można mówić tu też o żadnych zauroczeniach. Zwyczajnie lubiła te parę osób, z którymi może była pewien czas, niemniej jednak nie uważała tego za coś wielkiego. Nigdy nie składała im też żadnych obietnic, których nie byłaby w stanie dotrzymać.


Historia
Niestety Ophelia nie była planowanym dzieckiem, co miało naturalnie wywrzeć spory wpływ na jej całe życie. A jednak nawet jej matka nie wyobrażała sobie, w jakiej sytuacji się znalazła, gdy tylko naturalnie dowiedziała się o ciąży jako pierwsza…
Dziewczynka przyszła na świat dwudziestego drugiego grudnia. Niedługo potem wylądowała wraz z matką w ciasnym mieszkaniu w Londynie. Choć ciąża nie rozbiła związku jej rodziców - Phoebe Reynolds oraz Ronalda Winslowa - mężczyzna zdawał się nie być chętny do przeprowadzki, czy też pełnego zaangażowania się w rodzicielstwo. Stale udzielał wsparcia matce Ophelii odkąd tylko dowiedział się, że ta była w ciąży, z czego była oczywiście zadowolona, sądząc że wbrew wszystkiemu nie każdego mężczyznę byłoby na to stać. A jednak ten wciąż zdawał się nie stawać na wysokości zadania. Na pewno jasno dawał jej znać, że nie chce małżeństwa - jego zdaniem znali się za krótko, a kierowanie się pochopnymi decyzjami ze względu na nadchodzące maleństwo uważał za skrajnie nierozsądne. Był w swoich słowach bardzo przekonujący. Phoebe wierzyła też, że mężczyzna mimo wszystko daje im szansę. W końcu nie próbował zniknąć, udzielał jej wsparcia i wcale nie darzył jej mniejszą ilością czułości niż do tej pory. Wierzyła, że może faktycznie potrzebują nieco więcej czasu i choć wizja samotnego rodzicielstwa zdawała się ją przerastać, tłumaczyła sobie, że mają jeszcze czas zbliżyć się do siebie.
Tak też się stało. Niedługo po narodzinach dziewczynki, Ronald pojawił się w drzwiach kobiety wraz ze swoimi rzeczami z jasnym zamiarem nagłego wprowadzenia się. Oczywiście Phoebe w żaden sposób nie kłóciła się z jego decyzją. Wręcz przeciwnie. Bała się nawet spytać, dlaczego akurat ten moment uznał za odpowiedni - nie chciałaby przecież go spłoszyć.
Wkrótce dowiedziała się całej prawdy. Prawdy, której nawet nie szukała, nie spodziewała się jej i tak naprawdę nie chciała znać.
Winslow miał już bowiem żonę i córkę. Jego życie zdawało się być już ułożone. Potrzebował tylko kochanki... Nie przewidział jednak, że i ta może wkrótce zajść w ciążę i zakłócić jego do tej pory stosunkowo spokojne życie - a przynajmniej przyglądając się właśnie tej sferze. Rzecz jasna jego dotychczasowa żona dowiedziała się prawdy jako pierwsza. W końcu ile mógłby wieść podwójne życie nie budząc przy tym żadnych podejrzeń? Sam spodziewał się jednak takiego przebiegu spraw i bez wahania przeniósł się do Phoebe, uważając, że miło będzie spędzić z nią nieco czasu. Należy jednak pamiętać, że życie rodzica jest nudne i monotonne. Absolutnie nie planował zagrzać miejsca w nowym mieszkaniu na dużo dłużej. Tym sposobem Ophelia miała ojca ledwie przez kilka miesięcy, choć jego dojrzałość nie pozwalała mu tak naprawdę nazywać się właśnie tym mianem. Był obok, był dużym wsparciem finansowym dla domu... Był też w stanie zajmować się Phoebe tak samo, jak każdą kobietą przed nią, jednak nie miał pojęcia o dzieciach i wcale nie zdawał się chcieć tego zmieniać.
Wkrótce oczywiście i Phoebe poznała całą prawdę, jednak Ophelia nigdy nie usłyszała całej historii - nie wiedziała, w jaki sposób matka dowiedziała się o poprzednim związku ojca. Nawet nie chciała męczyć jej dodatkowymi pytaniami - każda rozmowa o nim zdawała się ją ranić, nawet gdy minęły lata. Oczywiście dziewczynka bardzo szybko wyrobiła sobie o nim odpowiednie zdanie i szczerze nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Może oprócz jednego małego elementu w postaci poznanej niebawem przyrodniej siostry.
Zdolności magiczne Ophelii nie były niczym niespodziewanym, czy niepokojącym. Objawiały się w mało inwazyjny sposób, a więc dziewczynka nie siała spustoszenia. Już od małego była raczej spokojną osobą. Wydawała się bardziej dojrzała niż rówieśnicy. Często wolała czytać książki, niż biegać bez sensu w kółko. Lgnęła też do osób starszych od niej w poszukiwaniu rozmów, podczas których często zadawała mnóstwo pytań, bądź snuła własne teorie na temat rzeczy, których nie do końca rozumiała. Swoje nastawienie zmieniła dopiero po pierwszych dniach w szkole. W Hogwarcie nie było mowy o tym, by spędzała większość czasu ze starszymi od siebie, a już na pewno nie mogła liczyć na liczne rozmowy z dorosłymi poza lekcjami. Dopiero wtedy bardziej otworzyła się na rówieśników, mimo że nadal wyglądało to, jakby miała pewne problemy z nawiązaniem z nimi kontaktu. Przede wszystkim wielu z nich zdawało jej się być ignorantami. Samo dołączenie do jakiejś nieformalnej grupy zdawało się dziwnie trudne. Wbrew wszystkiemu, Ophelia zaczęła od obserwacji. Na szczęście wkrótce dogadała się przynajmniej z częścią osób i kolejne lata nauki miały nauczyć ją, jak odnaleźć się w towarzystwie.
Choć mogłoby się wydawać, że rok, w którym rozegrała się Bitwa o Hogwart mógł zaprzepaścić wszystkie postępy, jakie dziewczynka poczyniła w kontaktach z rówieśnikami, było wręcz przeciwnie. Mimo że nie obyło się bez traumatycznych przeżyć, to właśnie wtedy poczuła więź i największą przynależność do grupy. Właśnie wtedy, kiedy bała się najbardziej, a jednak otrzymywała niezbędne wsparcie od innych uczniów.
Gdy wszystko wróciło do względnej normy, w Ophelii dokonały się już pewne zmiany. Trudno powiedzieć, czy wiązało się to z minionymi przeżyciami, czy raczej z okresem dorastania - najpewniej oba elementy miały równy wkład. Wszedł etap buntu i zdecydowanie mniejszego poszanowania dla zasad, mimo że nie przyćmiewał on ambicji dziewczyny. Niemniej jednak zdawała się dużo bardziej pewna siebie i niezależna, choć niestroniąca przy tym od towarzystwa. A przynajmniej tej części towarzystwa, która godziła się na jej stuprocentową szczerość i czasem niewygodne komentarze.


Krewni i rodzina

➤ Phoebe Reynolds (matka)
Ma zdecydowanie dobre relacje z matką. Może i samotne wychowywanie córki było dla niej wyzwaniem, ale Ophelia absolutnie nie ma jej nic do zarzucenia. Wręcz przeciwnie.

➤ Ronald Winslow (ojciec)
Ophelia praktycznie nie kontaktuje się z ojcem, który wbrew pozorom chciał pewien czas temu to zmienić. Przy jednym z ostatnich spotkań, jasno wygarnęła mu wszystko, co mogła i na pewno nie starała się dobierać przy tym ładnych słów.

➤ Rue Frye (przyrodnia siostra)
Choć nie dorastały w jednym domu, Rue jest faktycznie bliska Ophelii.


Ciekawostki
➤ Ma szczurka o imieniu Beatrice, do której zwraca się na różne sposoby - po imieniu, zdrobnieniem Bee, bądź Beebee, lub jako stworzenie, czy istota.
➤ Uwielbia zwierzęta i zdaje się przy nich dużo bardziej przyjazna, niż normalnie. Właściwie jest jedną z tych osób, które zazwyczaj zainteresują się twoim zwierzęciem bardziej, niż tobą...
➤ Interesuje się wszystkim, co zakazane i niepokojące. Wbrew pozorom nie jest jednak raczej materiałem na młodego kryminalistę, a jednak chętnie próbuje nowych rzeczy.
➤ Regularnie rozmawia z niektórymi portretami oraz duchami.
➤ Tak, lubi niektóre zajęcia czysto teoretyczne i nie kryje się z tym, mimo że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej opinia nie jest szczególnie popularna.
➤ Od dwóch lat sporo czasu podczas wakacji, czy świąt spędzała w mugolskiej części Londynu, w związku z czym miała większy dostęp do ich książek, muzyki oraz mody.

Brytyjskie Ministerstwo Magii
Powrót do góry Go down
Felice X. Morton

Felice X. Morton
Admin

Ophelia Reynolds ULu9UZs
Klasa : V
Liczba postów : 593
Join date : 23/03/2020
Ophelia Reynolds Empty
PisanieTemat: Re: Ophelia Reynolds   Ophelia Reynolds EmptyWto Cze 09, 2020 7:16 pm




Gratulacje, Krukonko!
Teraz, jako pełnoprawna członkini forum, możesz zacząć grać w fabule. Koniecznie zacznij od założenia takich tematów jak poczta, powiązania postaci, skrytka u Gringotta i pamiętnik. Dokładne instrukcje dotyczące pierwszych kroków znajdziesz we Wskazówkach. O wszystko możesz też spytać kogoś z administracji.
Baw się dobrze!
Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Erised :: Zaakceptowane-
Skocz do: