IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 
Maurycy Walker
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Maurycy Walker

Maurycy Walker
Gracz

Maurycy Walker 2FtHWfM
Klasa : VI
Liczba postów : 87
Join date : 14/05/2020
Maurycy Walker Empty
PisanieTemat: Maurycy Walker   Maurycy Walker EmptyPią Maj 15, 2020 11:26 pm

Maurycy Walker

Imię i Nazwisko Maurycy Walker
Data i miejsce urodzenia 1984/03/12, Londyn
Miejsce zamieszkania Londyn
Czystość krwi 25%
Preferowany dom Gryffindor
Cechy charakterystyczne
Smutny uśmieszek na ustach, łatwość wpadania w kłopoty i bójki dla zabawy to coś, co zdecydowanie wyróżnia chłopaka od pozostałych uczniów. Maurycy nie musi mieć powodu, by wdać się w bójkę. Jakby jeszcze mógłby te rany leczyć, to w ogóle byłby w siódmym niebie! Oprócz tego łatwość nawiązywania znajomości. Chłopak nie musi Cię znać, by podejść i zacząć rozmawiać jak gdyby nigdy nic.

Aparycja
Mijając chłopaka, nie sposób go przeoczyć. Nie dlatego, że ma super eleganckie ubrania szyte na miarę albo dlatego że jego skóra jest gładka jak pupcia niemowlęcia. Nie. Nie pochodzi z bogatej rodziny, ale niezbyt się tym przejmuje. Stąpa po ziemi pewnym siebie krokiem i zagaduje kogo tylko może. Rozbawia innych własnym kosztem. Jego ubrania są o kilka numerów przyduże, a kolor jest wyprany do granic możliwości. Mimo że jego skóra nie ma jakichś pryszczy czy krostek to często chadza z podbitym okiem i zdartymi knykciami. Biżuteria? Zdarza mu się nosić rzemyk na szyi. Przynosi mu to szczęście.
Wybrany wizerunek Cody Saintgnue
Wzrost 188 cm
Budowa ciała szczupły
Oczy zielone
Włosy ciemny brąz
Blizny/znamiona
mnóstwo blizn po bójkach, które sa ledwie zauważalne


Osobowość
Podchodzisz do Maurycego i już na pierwszy rzut oka widzisz, że jest otwartym chłopakiem. Może w każdej chwili podejść do nieznajomej osoby i rozpocząć temat jakby się znali całe wieki. Sporo się śmieje i poprawia każdej osobie humor. Zazwyczaj swoim kosztem, ale to malutki szczegół. W każdym razie jest taktowny. Nie w każdej sytuacji należy komuś poprawić nastrój, czasami danej osobie trzeba dać ochłonąć, by przemyślała to, co jej leży na sercu. Uważa, że tak jest lepiej dla każdej osoby, chociaż sam jak się denerwuje to lepiej schodzić z drogi. Niszczy wszystko po drodze, dlatego radzę unikać go, kiedy minę ma wściekłą. Chłopak bardzo lubi zabawę. Nie tylko chodzi o taniec, muzykę, bale (chociaż to z resztą też kocha i za żadne skarby nie potrafiłaby opuścić), ale taką na co dzień, kiedy to może się założyć z przyjacielem, że przepłynie pierwszy jeziorko, kiedy może w ferie rzucać się śnieżkami, kiedy to razem z przyjaciółmi zakuwa go rana. Chłopak bardzo chętnie bierze udział w zajęciach dodatkowych.
Napisałam wyżej, że zakłada się o to, kto szybciej przypłynie jeziorko, ale to tylko jeden z zakładów. Maurycy ciągle się zakłada o wszystko. Lubi rywalizację, to go motywuje do tego, by dać z siebie wszystko by tylko wygrywać. Umie przegrać. Nie złości się wtedy tylko z uniesioną głową podejdzie i pogratuluje, mówiąc, że następnym razem może mu się uda.
Chłopak nie lubi przemocy wobec innych, choć sam często prowokuje innych do walki. Kiedy widzi, jak jakiś starszy uczeń znęca się nad słabszym, to od razu staje w obronie. Wyciąga różdżkę bądź podwija rękawy i w ten sposób pomaga. Zrobiłby to nawet, wtedy kiedy miałby sam oberwać. No i nieraz oberwał, ale on nigdy nie zapamięta ty przejść obok takich osób i nic nie zrobić. Nie potrafiłby zresztą przejść obojętnie, bo kto tak robi?! A więc można i powiedzieć, że ma całkiem niezły talent do pakowania się w kłopoty. Wystarczy, że podejdzie i nic nie zrobi, a profesor już wie, że to właśnie on wywołał bójkę. Jest na tyle dumny, że nigdy nie podszedł i nie przeprosił. Dlaczego by miał? Zawsze chce jak najlepiej dla innych, a wychodzi jak zawsze.
Należy również wspomnieć, że Maurycy jest bardzo leniwym człowiekiem i wszystko przekłada na ostatni termin, mając nadzieję, że problem sam się rozwiąże. Niestety nigdy się tak nie dzieje, a w rezultacie na głowie ma jeszcze więcej rzeczy. Myślicie, że to działa na niego mobilizująco? Nic z tych rzeczy. Strach go tak paraliżuje, że nie potrafi nic zrobić.
Chłopak ma również bardzo słabą orientację w terenie. Dla niego każde piętro wygląda tak samo, a każda sala jest w pewnej części podobna do siebie. Skoro chłopak potrafi się gubić w zamku, to pomyślcie sobie co dzieje się, kiedy jest w nieznanym miejscu? Zdarza często mu się wpadać w panikę, ale stara się tego nie okazywać. Bierze kilka głębokich wdechów i szuka sam rozwiązania.
Jest strasznie roztrzepany. Wiecznie o czymś zapomina, coś gubi, coś przez przypadek niszczy. To u niego zupełnie normalne. Jeśli danego dnia nie zjawi się na zajęciach, to są dwie opcje: albo się zgubił i nie może znaleźć sali, albo zwyczajnie zapomniał o tam małym szczególe jak nauka.


Historia
Maurycy urodził się pewnego słonecznego dnia w Londynie. Dobra, kochająca się rodzina. Jego matka to kobieta bardzo zaradna. Odkąd pamięta, pracuje w kawiarni, a właściwie tam mieszka. Naprawdę. Wszyscy tam mieszkają. Mają mieszkanie tuż nad kawiarnią. Jeśli zaś chodzi o ojca, to jest fotografem. Często robi zdjęcia na różnego typu przyjęciach czy weselach. Zaraził chłopca pasją do fotografowania. Zwykłe mugolskie życie można by rzec. I taka jest prawda. Chłopak lubił to życie. Miał kolegów, z którymi grywał w gry, kuzynkę, której lubił dokuczać, rodziców, którym czasem pomagał. Miał już nawet wyobrażenia jak w przyszłości zostaje strażakiem, który pomaga innym ludziom. Zawsze chciał pomagać innym. Czuł się wtedy ważny. Można by rzec, że nawet potrzebny. Rzeczywistość jednak okazała się ponura.
Jego magiczne zdolności ujawniły się tydzień po tym, jak przejrzał magiczne fotografie ojca. Też chciał się nauczyć robić takie jak on, ale kiedy ojciec odmówił, tłumacząc się, że jest za mały, to Maurycy się zdenerwował. I wtedy to zaczęło się dziać. Niektóre przedmioty zaczęły drzeć i mógłby przysiąc, że jego ulubiony samochodzik zaczął się leciutko unosić w powietrzu. Nie trwało to zbyt długo, ale pomimo młodego wieku nie zapomni tego uczucia. Zupełnie jakby miał w sobie nieznaną moc.
To wtedy rodzice postanowili przysiąść przy jego łóżu i wyjaśnić dlaczego to wszystko tak się działo. Opowiedzieli mu całą historię, a on siedział i słuchał w osłupieniu.
Rodzice powiedzieli mu o tym razem. Ojciec był czarodziejem półkrwi a matka to zwykła mugolka. Zawsze była jego sąsiadką i nigdy go nie opuściła, a on jak tylko mógł, wracał do domu, by ją odwiedzić. Miłość przetrwała, ale nie o tym teraz.
Po paru następnych latach wręczyli mu list z Hogwartu. Szczerze mówiąc spodziewał się tego.
Nie wiedział, jak właściwie miałby zareagować. Był dzieckiem i nie mógłby rodzicom odmówić. Mimo że nie chciał opuszczać swojej dotychczasowej szkoły i przyjaciół to mogłaby być kolejna przygoda. Nigdy nie miał trudności w nawiązywaniu znajomości, więc nie bał się ani trochę, kiedy wsiadał do pociągu. Tylko że pierwszy raz w życiu poczuł się zupełnie sam. Nie będzie z nimi rodziców, ani przyjaciół, z którymi zaczął się zadawać. Czuł się obco, ale miał dobre przeczucie. I dzięki temu przetrwał. Już w pociągu zdążył się zaprzyjaźnić z paroma osobami pomimo tego, że trafili do zupełnie różnych domów. Nie miało to dla niego znaczenia.
W Hogwarcie nie było tak źle, jak z początku myślał. Poznał jeszcze innych kolegów i koleżanki. Niektóre przedmioty również go zaciekawiły. Bardzo polubił eliksiry i zielarstwo. Jednak były również przedmioty, z którymi sobie nie radził. Nikt nie jest doskonały prawda? Zdecydowanie bardziej od nauki wolał towarzystwo. Taki był i już.
Był na trzecim roku kiedy zaczęło się dziać coś strasznego. śmierciożercy opanowali Hogwart, rozpoczęła się wojna, prawdziwa tortura dla wielu osób. Co chwilę słyszał, że ktoś zginął, że ktoś był torturowany. Codziennie słyszał krzyki oraz błagania o pomoc. Jego zapał do życia zdecydowanie osłabło. Prawie wcale nie jadł i tylko modlił się w duchu, by to wreszcie się skończyło. Nawet nie miał pojęcia, kto żyje, a kto nie. Nie wiedział, co działo się u niego w rodzinie. I ta niewiedza równie mocno go dobijała.
Po wojnie o dziwo jego zapał wcale nie zmalał. Co prawda mniej żartował, ale to tylko dlatego, że nie wypadało. Wiele osób straciło rodzinę i przyjaciół więc żarty należało odstawić na bok. Jednak obecnie wraca już do formy. Oby trwało to ja najdłużej.
Kiedy był na czwartym roku, niespodziewanie dostał wiadomość od ojca. Było to dla niego dość nietypowe, bo nikt nigdy nie wysyłał do niego wiadomości. Rozrywając list, wiedział, że wydarzyło się coś strasznego. Miał rację. Jego matka umarła. Był to wypadek samochodowy. Ojciec został sam z kawiarnią, swoją pracą jako fotograf i długami. Nie wiedział, jak mógłby mu pomóc. Zamknął się w sobie i jak tylko mógł, zostawał w murach szkoły. Nie chciał patrzeć na załamanego ojca. Zamknął się w bańce, do której nikogo nie wpuszczał. Do czasu kiedy nie pojawiła się ona.
Była niską dziewczyną o ciemnych włosach i ciemnych przeszywających oczach. Mimo że budziła strach pobliskich uczniów, to chłopak szybko znalazł z nią wspólny język. Byli z tego samego domu więc zdarzało im się siedzieć dłużej w pokoju wspólnym i rozmawiać na przeróżne tematy. Szybko przed nią się otworzył i opowiedział, co go gnębi w środku. Mówił bez ogródek, jak to dowiedział się o śmierci matki, jak ojciec bardzo cierpi, jak udaje silnego, a w środku jest roztrzaskany na milion kawałeczków. Dziewczyna starała się go słuchać. Tak naprawdę. Nie przerywała mu, tylko złapała go za dłoń i uważnie słuchała. I tak oto narodziła się pierwsza miłość w jego życiu. Nie żałuje tego, że się otworzył. To ich zbliżyło do siebie. Jednak trzeba przyznać, że sielanka nie trwała długo.

Krewni i rodzina

➤Monica Walker- matka Maurycego. Kobieta pochodzenia mugolskiego. Przez większość czasu nie miała pojęcia o świecie magicznym. Już w dzieciństwie zauroczyła się w Christianeie- ojcu Maurycego. Kiedy ten jeździł do Hogwartu, ta myślała, że uczy się prywatnie w akademii. Dopiero po miesiącu chodzenia dowiedziała się całej prawdy. Tuż po małżeństwie otworzyła rodzinną kawiarnię, nad którą wprowadzili się również oni, a kiedy kuzynostwo nie miało gdzie się podziać, to przygarnęła również ich. Kobieta o wielkim sercu, która lubi działać charytatywnie pomimo braku pieniędzy. Kiedy zmarła w wypadku samochodowym świat Maurycego runął.

➤Christian Walker- ojciec Maurycego. Czarodziej półkrwi. Uczęszczał do Hogwartu, należał do Ravenclawu. Nauka zawsze była dla niego najważniejsza, nigdy nie obchodziły go żadne związki czy pakowanie się w kłopoty, ale zdążył się przyzwyczaić, że jego syn ciągle chadza z połamanym nosem. Kiedy ukończył szkołę, dostał się do Ministerstwa Magii, ale nie pracował tam zbyt długo. Praca go przytłaczała, a on wolał robić coś, co sprawia mu przyjemność, dlatego zaczął fotografować. Nie były to mugolskie fotografie, w większości przynajmniej. Kilka jego fotografii ukazało się w gazetach, ale bez większego sukcesu. Kiedy zmarła jego żona, nie wiedział co począć ze swoim życiem. Musiał się zając kawiarnią, bo była tam cząstka jego zmarłej małżonki jednak nie chciał odpuszczać swojej pracy, bo wiele ludzi na niego liczyło. Dlatego dość szybko popadł w długi, a swoje smutki zatapiał w alkoholu.

➤Kuzynostwo- zamieszkali z nimi kiedy tylko stracili mieszkanie. Niezbyt dogadują się z Maurycym, ale chłopak ni zniechęca się i gdy tylko jest okazja, zagaduje ich i rozśmiesza. Po śmierci Monici wyjechały, a ślad po nich zaginął.


Ciekawostki

➤ Przyciąga kłopoty jak magnes. To nie tak, że uwielbia się bić, po prostu rozstrzyga bójki, pomaga słabszym i prowokuje. Nikt nie jest idealny.
➤ Ma plan po ukończeniu szkoły zrobić sobie kolejny magiczny tatuaż. Tym razem lecącą pszczółkę. Oznaczać dla niego będzie absolutną wolność. No nie tak, że chce się odciąć od ojca i długów tylko chce zacząć żyć swoim życiem.
➤ Często się zastanawia, co by było gdyby nie list z Hogwartu. Czy nadal miałby marzenie być strażakiem? Czy robiłby coś w tym kierunku? A co z jego starymi znajomymi? Tak, często myśli o tym.
➤ Jego pierwsza wielka miłość zdradziła go z najlepszym kumplem, a następnie związała się ze swoją przyjaciółką. Nie może nawet na nią patrzeć.
➤ Z jakiś niewiadomych powodów nie zna swoich dziadków. Nigdy ich nie poznał, a nawet o nich nie pytał. Nigdy nie byli mu do życia potrzebni.
➤ Kiedyś chciałby pracować w Mungu. Nadal chciałby pomagać innym, dlatego tak bardzo skupia się na eliksirach, zielarstwie i zaklęciach. Uważa, że to mu znacznie pomoże.

Brytyjskie Ministerstwo Magii
Powrót do góry Go down
Maurycy Walker

Maurycy Walker
Gracz

Maurycy Walker 2FtHWfM
Klasa : VI
Liczba postów : 87
Join date : 14/05/2020
Maurycy Walker Empty
PisanieTemat: Re: Maurycy Walker   Maurycy Walker EmptySob Maj 16, 2020 4:04 pm

gotowe
Powrót do góry Go down
Enzo Fortes

Enzo Fortes
Admin

Maurycy Walker 2FtHWfM
Klasa : VI
Liczba postów : 624
Join date : 25/03/2020
Maurycy Walker Empty
PisanieTemat: Re: Maurycy Walker   Maurycy Walker EmptyNie Maj 17, 2020 2:46 pm





Gratulacje, Gryfonie!
Teraz, jako pełnoprawny członek forum, możesz zacząć grać w fabule. Koniecznie zacznij od założenia takich tematów jak poczta, powiązania postaci, skrytka u Gringotta i pamiętnik. Dokładne instrukcje dotyczące pierwszych kroków znajdziesz we Wskazówkach. O wszystko możesz też spytać kogoś z administracji.
Baw się dobrze!
Powrót do góry Go down
Sponsored content



Maurycy Walker Empty
PisanieTemat: Re: Maurycy Walker   Maurycy Walker Empty

Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Erised :: Zaakceptowane-
Skocz do: