IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 
Oliver Kang
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Oliver Kang

Oliver Kang
Gracz

Oliver Kang KmQ6007
Klasa : V
Liczba postów : 479
Join date : 02/04/2020
Oliver Kang Empty
PisanieTemat: Oliver Kang   Oliver Kang EmptyCzw Kwi 02, 2020 6:10 pm

Imię i nazwisko

Imię i Nazwisko Oliver Kang
Data i miejsce urodzenia 17 grudnia 1984 roku, Londyn
Miejsce zamieszkania Londyn
Czystość krwi 50%
Preferowany dom Hufflepuff
Cechy charakterystyczne
Na pierwszy rzut oka chłopak wydaje się niemal podobny do wszystkich na około. Chociaż czy aby na pewno? Bije od niego jakaś nieopisana radość życia. Do tego ten pluszak, którego niemal wszędzie ze sobą zabiera. Panda imieniem Luna, czy to nie urocze?
Uwielbia chodzić po terenach zielonych, szukając ciekawych roślinek i zwierzątek, które mógłby zabrać ze sobą.
Panicznie boi się ciemności, nie umiejąc przy nich zasnąć.
A ludzie? On ogólnie ich uwielbia, tylko, że dość często go wykorzystują, czego nie widzi. Ciągnie go trochę do niebezpiecznego typu osobowości.

Aparycja
Średniego wzrostu chłopak, przez wielu określany jako niski. Szczupły, o niemal filigranowej sylwetce uczeń o ciemnych oczach. Brązowe włosy dość często w nieładzie, okalając jego głowę. Delikatne dłonie noszą na sobie ślady przeszłości, przypominając mu o niej za każdym razem. Często skrywa je pod białymi rękawiczkami, których niestety nie może nosić na zajęciach. Jasna cera sprawia, że ludzie dość często pytają go, czy wszystko z nim w porządku.
Ubiór? Oliver uwielbia jasne ubrania, które podkreślają jego charakter. Nie znaczy to, iż nie nosi tych ciemniejszych. Je zakłada głównie, kiedy ma zły nastrój, bo to właśnie jego odzienie pozwala otoczeniu odgadnąć w jakim stanie obecnie znajduje się chłopak. Kocha swetry i wszelkiego rodzaju golfy, które czasami podkrada bratu. Nie ma ulubionego koloru ubrań twierdząc, że każda barwa jest wspaniała. Stara się by jego ubranie było zawsze schludne i pasujące. Nie miesza bezsensownie dodatków, dobierając je tak, jak właśnie podpowiada jego artystyczny zmysł. W jego własnych kompozycjach można dostrzec trochę marzycielstwa, ale nigdy nie wkrada się tam chaos.
Wybrany wizerunek Na Jae-min
Wzrost 170 cm
Budowa ciała szczupły
Oczy ciemnobrązowe
Włosy brązowe
Blizny/znamiona
liczne blizny, które zdobył dzięki ojcu


Osobowość
Charakter Olivera przez wielu określany jest jako uroczy, bo właśnie to najbardziej pasuje do chłopaka, który na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym specjalnym. Po bliższym poznaniu faktycznie można dojść do wniosku, że jest osobą o radosnym i pogodnym usposobieniu. Potrafi cieszyć się z życia. Wydaje się, że niemal nie przejmuje się troskami. Tak, jakby dawno temu odegnał je ze swojego życia, zastępując entuzjazmem i życiową pogodą ducha, którymi zaraża ludzi na około siebie, zyskując dzięki temu przyjaciół, jak i wrogów. Stara się nie skupiać na przeszłości wiedząc, że ta możne zbyt bardzo blokować przyszłość oraz teraźniejszość. Przyjacielski, lubiący nawiązywać nowe znajomości. Jeśli na jego drodze staje ktoś, kto zdaje się go w danej chwili interesować bardziej niż reszta, zaczynają mu się trząść ręce, a na policzkach pojawiają się rumieńce. Wtedy najczęściej stara się to ukryć w każdy możliwy sposób. A to chowa je do kieszeni, albo obraca przedmiot, który akurat trzyma. Wszystko, byleby tylko jej rozmówca nie zauważył, że coś jest na rzeczy. Zazwyczaj ufny, chociaż posiada pewien dystans, zwłaszcza do nowo poznanych ludzi. Wierny swoim przyjaciołom, lojalny wobec nich i oddany do samego końca. To właśnie ich stawia zawsze na pierwszym miejscu, niosąc im pomoc za każdym razem, kiedy tego potrzebują. Nie oczekuje niczego w zamian, najważniejsze, aby osoby, na których mu zależy były bezpieczne. Stara się nie oceniać ludzi przez pryzmat stereotypów i opinii innych ludzi. Zanim zakwalifikuje kogoś do danej kategorii stara się bliżej go poznać. Kiedy ktoś zawiedzie jego zaufanie robi mu się przykro, ale wyciąga z tego odpowiednie wnioski i w przyszłości staje się bardziej zdystansowany względem tejże osoby. Niekiedy jednak daje drugą szansę, mając nadzieję, że człowiek dobrze ją wykorzysta. W chwili ponownego złamania jakiegokolwiek niepisanego kodeksu przyjaźni automatycznie wykreśla osobnika ze swojego bliskiego życia, chociaż nie wyrzuca go z niego całkowicie. Po prostu z czasem się oddala, przemieniając bliską relację na zwykłe koleżeństwo. To pomaga mu w byciu sprawiedliwym i fair wobec samego siebie. Często przesiaduje nad książkami, pochłaniając bystrym wzrokiem kolejne stronice zapisane tekstem. Romantyczny, lubiący oddawać się marzeniom o prawdziwej i szczęśliwej miłości. Skryty, nielubiący rozmawiać o swojej przeszłości, chociaż kiedy ktoś zaczyna poruszać interesujące go tematy staje się rozmowny, wykazując się inteligencją podczas wypowiedzi. Ma artystyczną duszę, co również można łatwo dostrzec w jego wypowiedziach, jaki i po miejscach, do których się udaje w poszukiwaniu weny. Uwielbia przebywać na łonie natury i to właśnie na świeżym powietrzu staje się najbardziej kreatywny, dzięki czemu jego głowa zaraz napełnia się pomysłami. Niestety, często brakuje mu pewności siebie, aby wszystkie zrealizować. Kiedy zbytnio zaczyna marzyć staje się zakręcony i nieostrożny, co w połączeniu z jego wrodzoną niezdarnością tworzy mieszankę wybuchową, sprowadzającą na niego niekiedy poważne kłopoty. Nie jest mu obca ciężka praca, potrafi się poświęcić dla własnych priorytetów. Należy do ludzi ambitnych i starających się realizować swoje marzenia, co jest o tyle trudne, iż większość z nich nie ma racji bytu w świecie, w którym przyszło mu żyć. Kiedy ktoś odpowiednio go podejdzie z łatwością daje sobą manipulować, stając się naiwnym, a niestety szczera niewinność, którą posiadł już w wieku dziecięcym, tylko ułatwia niemiłym ludziom na wykorzystywanie Olivera, tym bardziej, że w wielu przypadkach jego asertywność jest na poziomie ziemniaka. W złe dni staje się przygaszony, niemal pozbawiony swojego entuzjazmu oraz radosnego blasku. Płacze tylko w samotności, a resztę emocji przenosi na wiersze, przez co praktycznie nikomu ich nie pokazuje. Kiedy się zdenerwuje potrafi pokazać pazurki i zaciekle walczyć o swoje dobro, jak i dobro przyjaciół. Nigdy nie przechodzi obok krzywdy innych obojętnie. Zdarza mu się zapominalstwo, które idzie w parze z odkładaniem rzeczy na ostatnią chwilę, zwłaszcza zadań domowych.


Historia
Chciałoby się powiedzieć, że świat czarodziejów był znacznie bardziej rozwinięty i mniej prymitywny, niż świat mugolski. Wszystko miało dziać się za sprawą magii, którą dysponowali. Ale właśnie ta magia odpowiadała za rzeczy okrutniejsze, niż te bez jej użycia. To ona sprawiała, że człowiekowi zdawało się, iż ma większą władzę i za jej pomocą może osiągnąć wszystko, pokazując słabszym jak bardzo są nic nie warci. Oliver przekonał się o tym na własnej skórze, znosząc przez lata terror ze strony ojca, co odcisnęło piętno na jego psychice. Ale może od początku.
Na świat przyszedł siedemnastego grudnia, kiedy na zewnątrz szalała już prawdziwa zima. Chłód ogarniający świat nie przeszkodził Sumi w wydaniu na świat bliźniaków, z czego to właśnie Vincent okazał się być tym starszym o zaledwie kilka minut.
Jak każde dziecko, nie pamięta do końca swoich pierwszych lat spędzonych w domu. Był zbyt mały, aby rejestrować otoczenie, ucząc się mówić i chodzić, zapewne niemal każdą chwilę spędzając ze swoim bratem. Czył, że był kochany, bo ostatecznie dzieciaki rejestrują takie rzeczy.
To trwało jakieś dwa lata, który spędzili tylko z mamą. Później nastały znacznie gorsze czasu, które miały się ciągnąć za chłopakiem latami. A przecież Oliver był tak kochanym dzieckiem.
Kiedy skończyli dwa lata, wrócił ojciec. Wiedział, że coś jest nie tak. Nie musiał rozumieć, nie musiał wszystkiego rejestrować, ale atmosfera w domu znacznie się pogorszyła.
Po paru latach spędzonych w tyranii, kiedy ze strony ojca nie zaznał ani trochę miłości, nadganiając u mamy, ponownie nastał względny spokój. Ojciec zniknął i prawdą było, że nikt za nim nie tęsknił. Z każdym kolejnym rokiem, kiedy do Olivera docierało coraz więcej, rósł, chociaż znacznie wolniej, niż jego brat, przez co ostatecznie to ponownie Vincent wygrał. Czy to miało znaczenie? Nie.
Bawił się wszystkim, co tylko wpadło mu w ręce, nie raz wychodząc do mugolskich kolegów, co przerażało jego matkę. Bo co, jeśli kiedyś ojciec się dowie? Nie popierał niczego, co uważał za gorsze od siebie.
Kiedy na około niego zaczęły się dziać dziwne, niewyjaśnione rzeczy, mama wzięła ich na rozmowę i powiedziała, że są czarodziejami. Wiecie, jak zareagował Oliver? Cieszył się, skacząc i pieszcząc, jakby to był najwspanialszy prezent świata. Nie wiedział czemu, ale dziecięce wizje podpowiadały mu, że to będzie coś wspaniałego. Bo kto nie chciałby czarować? Przecież to było marzenie każdego dziecka, prawda?
Każdą wolną chwilę spędzał z bratem, ciągnąc go do zabawy. W tym samym czasie Oliver znalazł na śmietniku (ciężko powiedzieć, co właściwie tam robił) znalazł kota, którego zapragnął wziąć do domu. Co prawda wolał psy, ale jego serduszko, tak dobre i promienne, było otwarte na wszelkie zwierzątka, jak również rośliny, których miał pełno w pokoju.
Niestety, okazało się, że złym pomysłem będzie wzięcie kota do domu, co wiedział sam chłopak. Tata by go krzywdził tak, jak krzywdził ich za każdym razem, kiedy wracał do domu. Nie raz, nie dwa Oliver budził się w środku nocy męczony koszmarami, które zaczynały wpajać mu do głowy uderzenia taty, kiedy tylko był zły lub niezadowolony, ciągle powtarzając mu, że jest bezużyteczny i nigdy nie powinien się urodzić.
Pamiętał zapach maści, którą mama smarowała rany. Pamiętał, że za każdym razem Vincent stawał w jego obronie, narażając się na gniew taty. A mówiło się, że czarodzieje są lepsi od mugoli.
Starał się nie wchodzić mu w drogę, zajmując się Luną, pluszową pandą którą dostał na urodziny, nie pamiętał nawet na które. Miał wrażenie, że ów pluszak był z nim od zawsze, będąc jego ochroną przed kompletnym rozpadem.
Jak to się stało, że po tym wszystkim, co zgotował mu ojciec, Oliver nadal potrafił być tak radosny i miły? Wszystko dzięki mamie. Bo ona była dobra, ona go kochała, a chłopak wiedział, że nie chciałaby, aby stał się taki, jak tata. On sam tego nie chciał, robiąc wszystko, aby być po prostu sobą, nocami skupiając się na pisaniu wierszy, początkowo tak słabych, że po latach sam się sobie dziwił, że spisywał coś takiego. Ale to pomagało przetrwać kolejną noc, kiedy ojciec był w domu. To pozwalało spojrzeć na następny dzień z uśmiechem i miłością do mamy i brata, który był zawsze. Tata się nie liczył, a przynajmniej nie tak, jak powinien. Nie myślał o nim, w żaden sposób nie chcąc go tłumaczyć. Dla niego był jedynie postacią bez twarzy, ciemną niczym cień. Tak było łatwiej.
Kiedy dostał list z Hogwartu, cieszył się ponownie, tym razem wiedząc więcej na temat magicznego świata. Bo czy nie czytali z bratem książek, z którym mogli się dowiedzieć paru ciekawostek? Jakoś musieli sobie radzić, kiedy rodzice się kłócili.
W szkole czekał go zupełnie inny świat, niż w domu, w którym znał jedynie chaos, krzyki i złą energię, która tak bardzo mu się nie podobała. To właśnie w tych potężnych murach mógł się po raz pierwszy dobrze wyspać, targany koszmarami jedynie sporadycznie. Takie życie mu się podobało i właśnie tutaj chciał zostać; wraz z przyjaciółmi, których zdobył niemal od pierwszej chwili. Wszak ludzie lubią uśmiechnięte osoby, prawda? A taki był Oliver, nigdy nie opowiadając o tym, co działo się w domu. Tata uderzyłby go znacznie mocniej, gdyby się dowiedział, co takiego opowiada.
Dostanie się do innego, niż brat domu, było trochę przykre, ale nie przeszkadzało im w widywaniu się na zajęciach i szkolnych korytarzach.
Niestety, również w szkole wszystko musiało się zmienić. Czy był na to przygotowany? Nie. Zmiana atmosfery na tę przepełnioną nienawiścią i strachem nie podobała się chłopakowi. Za bardzo przypominała to, co działo się w domu podczas wakacji i świąt. Nie chciał tego i czuł, że może sobie z tym nie poradzić.
Luna stała się prawdziwą obroną, a Pan Kot towarzyszem, z którym nie chciał się rozstawać. Siedział z nimi skulony w dormitorium, wcale nie chcąc wracać na zajęcia, które jeszcze niedawno były tak przyjemne. Terroryzm odciskał swoje piętno i tak samo było z młodym Kangiem. Nadszarpnięta psychika sprawiła, że koszmary wróciły z jeszcze większą częstotliwością, niekiedy wcale nie pozwalając mu spać. Rzucana na prawo i lewo zaklęcia wywołały strach tak wielki, że przez pewien czas sam obawiał się ich rzucać, jakby to było coś złego. Jeszcze bardziej pokochał rośliny i zwierzęta, które zdawały się być tak niewinne, tak dobre i pomocne.
Kiedy dotarła do niego wieść, że ojciec umarł, poczuł ulgę. Nie powinien, ale tak było. Miał wrażenie, że przynajmniej jeden koszmar się skończył, bo przecież zasłużyli na coś miłego. Teraz mógł wracać do domu, do mamy, która nie czuła się najlepiej; wiedział to.
Następne lata były lepsze, pojawiło się dawno wyczekiwane słońce. Patrząc na to wszystko Oliver wstawał każdego dnia z nadzieją, dziękując, że koszmar wreszcie się skończył.


Krewni i rodzina

➤ Vincent Kang - starszy brat chłopaka, bliźniak, który urodził się zaledwie kilka minut przed nim. Jest dla Olivera całym światem. Chociaż dla niego surowy, młodszy widzi w nim prawdziwy ideał.
➤ Sumi Kang -  matka, była asystentka urzędnika z Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów, chora umysłowo.
➤ Marcus Peterson - ojciec, zabity w bitwie o Hogwart; poplecznik Czarnego Pana, główny prześladowca bliźniaków.
➤ Dziadkowie ze strony ojca oraz dziadkowie ze strony matki, nie wiedzą o swoich wnukach. Żaden z nich nie zadaje mamie pytań, nie chcąc jej w ten sposób łamać serca.


Ciekawostki

➤ jego ulubione śniadanie to tost z masłem orzechowym i dżemem
➤ ma tendencje do spadania z łóżka, dlatego śpi przy ścianie
➤ kiedy jest mu smutno, albo ma problem, z którym nie do końca umie sobie poradzić, pije gorącą czekoladę z piankami
➤ kolekcjonuje pluszowe pandy i ma obsesję na punkcie kubków
➤ jest wyjątkowo pomocnym człowiekiem, przez co czasami pakuje się w kłopoty
➤ od 5 lat używa tego samego mandarynkowego żelu pod prysznic, przez co sam zaczął tak pachnieć
➤ nie mówi o swoich problemach, nie chcąc martwić osób, na których mu zależy
➤ z natury jest pocieszną osóbką, której uśmiech niemal wcale nie schodzi z twarzy, dlatego ludzie mają go za radosne słoneczko
➤ potrafi mówić po koreańsku
➤ nie jest fanem kawy, która jego zdaniem po prostu śmierdzi. Znacznie bardziej preferuje herbatę
➤ kocha zwierzęta, w szczególności psy
➤ uwielbia słodycze
➤ ze względu na osłabioną odporność jest wyjątkowo podatny na choroby
➤ panicznie boi się ciemności, dlatego śpi przy świetle
➤ kocha swojego starszego brata ponad wszystko i widzi w nim swojego idola
➤ swoją przyszłość wiąże z magicznymi zwierzętami, z którymi stara się spełnić każdą możliwą chwilę
➤ nie jest mistrzem eliksirów i wie, że w tej kwestii potrzebuje znacznie większej praktyki
➤ ma smykałkę do roślin magicznych
➤ był gnębiony przez własnego ojca, który nie mógł znieść tego, że chłopak, jego zdaniem, jest tak żałosnym cieniasem
➤ Pana Kota znalazł na śmietniku, dokarmiając go potajemnie, żeby tata nie zrobił mu krzywdy; wziął go do szkoły jako zwierzątkowo
➤ kiedy się denerwuje, trzęsą mu się ręce, a żeby to ukryć, zaczyna tarmosić brzeg ubrania
➤ uwielbia wszelkiego rodzaju makaron
➤ ma piżamę w truskawki
➤ wielki fan Fasolek Wszystkich Smaków i Czekoladowych Żab
➤ nie ma nic przeciwko mugolom, prawdę powiedziawszy bardzo ich lubi
➤ lubi tańczyć, dlatego można go spotkać w dziwnych pozach na terenach zielonych

Brytyjskie Ministerstwo Magii
Powrót do góry Go down
Enzo Fortes

Enzo Fortes
Admin

Oliver Kang 2FtHWfM
Klasa : VI
Liczba postów : 624
Join date : 25/03/2020
Oliver Kang Empty
PisanieTemat: Re: Oliver Kang   Oliver Kang EmptyPon Kwi 06, 2020 2:09 pm




Gratulacje, Puchonie!
Teraz, jako pełnoprawny członek forum, możesz zacząć grać w fabule. Koniecznie zacznij od założenia takich tematów jak poczta, powiązania postaci, skrytka u Gringotta i pamiętnik. Dokładne instrukcje dotyczące pierwszych kroków znajdziesz we Wskazówkach. O wszystko możesz też spytać kogoś z administracji.
Baw się dobrze!
Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Erised :: Zaakceptowane-
Skocz do: